*Matce

Ten niesamowicie wolny syn szczęścia po prostu szedł. Po prostu szedł i niczego mu nie brakowało. I niczego mu nie brakowało, chociaż wypełniała go jednocześnie tęsknota. Chociaż wypełniała go jednocześnie tęsknota, to nawet ona wiedziała w nim, że będzie spełnioną. Nawet ona w nim wiedziała, że będzie spełnioną, więc wychodził ze wsi spokojnie w samo złoto lata. Więc wychodził ze wsi spokojnie w samo złoto lata ten niesamowicie wolny syn szczęścia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Name *