Cała powieść nie pomieści

*Jednej opowieści. Zaczynam pisać ten zeszyt nowy tutaj, bo to dobre miejsce, chojnicka Podmurna na murze dokładnie vis-a-vis blisko drzwi i okien za którymi była pierwsza za moich lat herbaciarnia. Dziś rano wszystko było tak, jakbyśmy wszyscy byli o te 5 lat młodsi. Raniutko pociągiem do miasta ten kawałek i było nie było w stronę […]

Read More

Autor zdjęcia: Andrzej Otrębski [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], z Wikimedia Commons

Po prostu pisanie

Od czegoś trzeba zacząć: jedziemy razem do Lubawy, pociągiem do Iławy i dalej samochodem – Rodzice nas odbiorą. Jest sobota, jak na razie nie ma końca nasz niedoskonały świat. Sprany, jak dla mnie, pozornie zbyt znany krajobraz kawałeczka Ziemi od Gdańska do Tczewa. A przecież nie przeszedłem go nigdy pieszo, nie przeczytałem całej historii, a […]

Read More

Znaki chorągwi

* Łukaszowi. Człuchowska wieża zamkowa nie takie rzeczy już widziała. Na widnokręgu zamajaczył czarno-biały sztandar szarej armii. Wieża nawet nie drgnęła, nie podskoczyła. Poranny chłód obejmował śpiącą warownię, której byle oddział nie poderwie. Stała, ignorując daleki chrzęst oszronionych blach rycerskich. Szara armia ciągnęła od Kwidzyna. Poruszała się szybko, w kraju nie było spokojnie. Szary dowódca […]

Read More

Autor zdjęcia: Kudak [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons

Opowieść koło

*Wszystkim kierowcom. Wtorek wieczorem siedzę w pociągu do domu. Bydgoszcz Główna. Przyleciałem pośpiechem z Torunia zmieniłem peron i oto. Oczekujemy na odjazd. Słońce zbliża się do zachodzenia. Ja sam chciałbym pospać. Szczerze chciałbym umieć położyć się wcześnie i długo pospać po całym dniu pełnym wrażeń. Wczoraj wyszło, że nie mam jeszcze załatwionej praktyki ani mieszkanie […]

Read More

Opowieść Beniamin

(Robertowi Gawlińskiemu i Wilkom – jako jednym z wielu – za dzielenie się wrażliwością i piękne piosenki.) Chcę być rzemieślnikiem od poezji. I od łódek z kory. To pierwsze, to poważna sprawa i obecnie moja praca, a drugie to odpoczynek. Wystrugiwałem właśnie jedną, ale czas mi już pisać, poczytajcie. Po drodze trudno mi było zbierać […]

Read More

Kartuski rynek

jest w tych dniach mocno podzielony. Trwa wymiana nawierzchni, o ile dobrze rozumiem. Środek placu i front kościoła św. Kazimierza są oswobodzone, dzisiaj przy przeciwległej do kościoła pierzei są tymczasowe ogrodzenia i utrudnienia przejścia. Właśnie dlatego uznałem podstawę tej ściany za dobre dla mnie miejsce. Mrowie, ale w tym kącie najmniej się chyba dzieje. Za […]

Read More

Kawałek Kartuz

Możnaby przez długie lata, dzień po dniu, poznawać i opisywać takie miasteczko.  Dlaczego? Bo jest w nim dużo ludzi, którzy rozmawiają, pracują, świętują, budują domy: mrowie. Życie się nie zatrzymuje i nasz bohater – Kartuzy, już jutro będą inne. Poznanie, jak wiele rzeczy, wydaje mi się, że jest nie do zakończenia. Mógłbym poznawać papier tego […]

Read More