Cała powieść nie pomieści

*Jednej opowieści. Zaczynam pisać ten zeszyt nowy tutaj, bo to dobre miejsce, chojnicka Podmurna na murze dokładnie vis-a-vis blisko drzwi i okien za którymi była pierwsza za moich lat herbaciarnia. Dziś rano wszystko było tak, jakbyśmy wszyscy byli o te 5 lat młodsi. Raniutko pociągiem do miasta ten kawałek i było nie było w stronę […]

Read More

Autor zdjęcia: Ciacho5 [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], z Wikimedia Commons

Toruń

PKP Chojnice. Jazda do Bydgoszczy. Pierwszy morał z nowej bajki – w pociągach spółki PCC Arriva można posługiwać się biletem drukowanym na papierkach PKP PR w normalnych kasach dworcowych. Coś czego nie byłem pewien. Jest zima, jest noc i jest ciemno. Dochodzi siódma rano w noc. W nocy zwraca się uwagę na światła. Przy zwrotnicach […]

Read More

Gorzów Wielkopolski

Z Chojnic do Człuchowa jak tysiące razy, osobowym z sympatyczną parą. Wszystko, co miałem w rękach i na plecach, domagało się, aby wysadzili na końcu, nie na początku miasta. Tym razem szczęśliwie tak, na Szczecińskiej przy kościele Królowej Polski, który o 12:00 dzwonił na Anioł Pański.   Tak mogłaby się zaczynać każda opowieść i podróż […]

Read More

Bene

*Grażynie, Jankowi i harcerzom w ogóle prolog Gorce są takie, jakie powinny być góry. Szlaki są tutaj ledwie oznaczone, nie masz drogowskazów co krok jak daleko jeszcze do szczytu. Co więcej, bywają szczyty, których w ogóle nie zauważysz, a także miejsca, gdzie niechcący schodzisz ze szlaku, a ostatecznie i tak go znów spotykasz – skróciwszy […]

Read More

Autor zdjęcia: Kudak [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons

Opowieść koło

*Wszystkim kierowcom. Wtorek wieczorem siedzę w pociągu do domu. Bydgoszcz Główna. Przyleciałem pośpiechem z Torunia zmieniłem peron i oto. Oczekujemy na odjazd. Słońce zbliża się do zachodzenia. Ja sam chciałbym pospać. Szczerze chciałbym umieć położyć się wcześnie i długo pospać po całym dniu pełnym wrażeń. Wczoraj wyszło, że nie mam jeszcze załatwionej praktyki ani mieszkanie […]

Read More

Zimowe skojarzenia. Opowieść rzeka kanał most.

Jeden z zimowych dni krótko po tych dniach świątecznych. Pierwszy dzień roboczy po nich, więc już czas mi do mojej roboty. W tym mieście małym najbliżej mojego domu (jedno naprawdę maleńkie miasto jest jeszcze bliżej) czekam na pociąg na dworcu na rampie dawnej towarowej pod dachem. Czas i miejsce. Ten pociąg, co tak na niego […]

Read More

Opowieść która płynie jak Ina

Osobowy szynobus do Krzyża. Pada gęsty deszcz, z przesiadką lecę do Stargardu. Tak tu pusto, że może i zagram. Bo z dziewczyną się wybrałem, co lubi grać jak jej zagram. Zobaczyłem pogodę i dzisiaj ma padać ale jutro już ma być lepiej. Stoimy w Pile. Ułożyłem wczoraj na harmonijce zagrywkę Strachy na Lachy – „Dzień […]

Read More

Parafia Panny Młodej

Z Bożej łaski wpadł mi w ręce wolny czas i poszedłem go „zmitrężyć”. To miasteczko przypomina mi Chełmno. Pierwszy raz po nim sam pochodziłem, kocią modą, po swojemu. Jak zaczynałem, to miałem poczucie ogromnej pustki, niemoty, braku słów we mnie. Onieśmieliło mnie może to, że znów będę pisał, od tak dawna robię tyle innych rzeczy […]

Read More