Autor zdjęcia: Aaron Kato - Unsplash.com

Farby

Spojrzała na płótno, oceniając ostatnie pociągnięcie pędzla. Tak. To było to. Grzbiet fali niespokojnego morza bielił się żywą, ulotną pianą. Brzeg niespokojnego morza był kamienisty. Mokre skały odbijały jasność słońca. Nieco wyżej, na wysokim klifie stał mały drewniany dom pełen ciepła. Rozciągnięte przed progiem leżały reperowane sieci. Nie uleciał z nich jeszcze zapach, w którym […]

Read More

Autor zdjęcia: Luca Laurence - Unsplash.com

Rzecz o słowach

(Pannie Leśniczance – która może znać odpowiedź na poniższe pytania) „Gwiazdy wokoło twojej głowy – pod twoimi nogi fale morza – na falach morza tęcza przed tobą pędzi i rozdziela mgły – co ujrzysz, jest twoim – brzegi, miasta i ludzie tobie się przynależą – niebo jest twoim. – Chwale twojej niby nic nie zrówna. […]

Read More

Wprowadzenie

Dlaczego ja piszę? O, dla walorów. Dla dobra i piękna i dla tej Siły, która wręcz nakazuje mi to robić. Nakazuje mi się wypowiedzieć teraz, teraz absolutnie, czasem bo zwariuję („Moja mała”), a czasem bo mi ucieknie („Stojąc w Kamionce na drodze…”). Czasami nawet na ulicy. Że nie ma gdzie pisać. Na dłoni, ale teraz, […]

Read More

Autor zdjęcia: Lukas Robertson - Unsplash.com

Idź i zobacz.

Morze jest tak ogromne, jak nieskończenie mały k a w a ł e k Boga. Być może zobaczyć je to jak zobaczyć ten kawałek J e g o . Dlatego chyba wyszedłem w ciemność. Jak tylko dojechaliśmy. Jak tylko skończyło się nabożeństwo Męki. Jak tylko wyczekałem kolację u babci i konieczną dawkę rodzinnego gadania co […]

Read More

Pasażerowie, „dajcie posłuchanie” *

Muszę pisać. Nie mogę nie pisać? Mogę. Ale muszę pisać. Ludzie ze sobą rozmawiają, ja piszę – rozmawiam z zeszytem. Ciągniemy za lokomotywem na Gdańsk jak tysiące razy. I ten raz jest warty zapisania. Pociąg wart jest pisania, wart jest herbaty i wart jest tabaki. Dość dobrze rozumiem pociąg, doceniam go. Pociąg wart jest biletu. […]

Read More

Bene

*Grażynie, Jankowi i harcerzom w ogóle prolog Gorce są takie, jakie powinny być góry. Szlaki są tutaj ledwie oznaczone, nie masz drogowskazów co krok jak daleko jeszcze do szczytu. Co więcej, bywają szczyty, których w ogóle nie zauważysz, a także miejsca, gdzie niechcący schodzisz ze szlaku, a ostatecznie i tak go znów spotykasz – skróciwszy […]

Read More

[Ile razy, Panie…]

Ile razy, Panie Kąpałem się latem w bukowych liściach Płoszyłem płoche sarny Twoje małe rude cuda Wracałem i nie mówiłem nikomu o Tobie ani o nich Ile razy też mijałem takie miejsca Nie mając czasu na spokój i zachwyt Mijałem Twoje lasy jak stację Sławki A Ty chyba je stworzyłeś od ręki przepięknie Nie oczekując […]

Read More

Zimowe skojarzenia. Opowieść rzeka kanał most.

Jeden z zimowych dni krótko po tych dniach świątecznych. Pierwszy dzień roboczy po nich, więc już czas mi do mojej roboty. W tym mieście małym najbliżej mojego domu (jedno naprawdę maleńkie miasto jest jeszcze bliżej) czekam na pociąg na dworcu na rampie dawnej towarowej pod dachem. Czas i miejsce. Ten pociąg, co tak na niego […]

Read More

Opowieść Beniamin

(Robertowi Gawlińskiemu i Wilkom – jako jednym z wielu – za dzielenie się wrażliwością i piękne piosenki.) Chcę być rzemieślnikiem od poezji. I od łódek z kory. To pierwsze, to poważna sprawa i obecnie moja praca, a drugie to odpoczynek. Wystrugiwałem właśnie jedną, ale czas mi już pisać, poczytajcie. Po drodze trudno mi było zbierać […]

Read More

Autor zdjęcia: Félix Besombes - Unsplash.com

Kobieta Wschodu

*Światłu świata. Byłem przed chwilą na koncercie żab. Pierwsza w nocy. Bo też noc ma smak, dzień jest czymś zwyczajnym, a noc jest niezwykła. Tylko dlatego, że pierwszy człowiek zdecydował, że można z niej zrezygnować, zapadając w ożywczy sen. Noc jest inna, nieznana, tajemnicza, pociągająca. Wyszedłem bezdźwięcznie, nie chcąc niepokoić śpiącej matki, wyszedłem w noc. […]

Read More