Farby
Spojrzała na płótno, oceniając ostatnie pociągnięcie pędzla. Tak. To było to. Grzbiet fali niespokojnego morza bielił się żywą, ulotną pianą. Brzeg niespokojnego morza był kamienisty. Mokre skały odbijały jasność słońca. Nieco wyżej, na wysokim klifie stał mały drewniany dom pełen ciepła. Rozciągnięte przed progiem leżały reperowane sieci. Nie uleciał z nich jeszcze zapach, w którym […]