Mieliśmy rysować piękne budynki, dobrze, jeśli realne do wybudowania, ale kto inny ma się martwić, jak dokładnie zrobić tę formę. Projektant to nie wykonawca. Chyba często architekci dają sobie wejść na głowę wykonawcom i wszystko dla nich upraszczają. I potaniają, rzecz jasna.
.
Tyle mi jeszcze wolno, pożalić się na kartki.
.
Tylko jeszcze paraliżuje mnie strach, że i tak mam za mały mózg, żeby zaprojektować piękny dom.
Taki, jak kamienice czy wille, w których szukam skrzynek pocztowych.
„Ornament to zbrodnia” ?
– CHYBA
TY.
.
Ornamenty są piękne i właśnie po to są. Dlaczego nie żal mi czasu ani kasy, by kupić mojej narzeczonej kolczyki? Właśnie dlatego.
.
Negowanie ornamentu czasem chyba współistnieje z niezdolnością do jego zaprojektowania. Może to jest czyjś wybór, ja tam zazdroszczę polotu i finezji Gaudiemu i innym. I nie martwienia się za innych, jak to zrobić. A może to byli i są geniusze, którzy dawali ze swoich głów pełen przepis na budynek? Na „Sagrada Familia” – do zalania wrzątkiem?
.
Boję się i nie chcę nawet próbować, jeśli może się okazać, że nie będę najlepszy.
.
A Stanisław Niemczyk? Czy jest w każdym wymiarze kompetentny, czy raczej lekką ręką kreśli, jak by chciał, żeby forma unosiła się w powietrzu?
Wyolbrzymiam, ale otaczając się ograniczeniami (albo mając świadomość ograniczeń), zaprojektujemy inne rzeczy, niż zapominając (chwilowo) o kuli u nogi*. Wydaje mi się, że te drugie rzeczy będą piękniejsze i warte, by szukać z kolei nowatorskiego sposobu, jak to zbudować.
.
„Tapping”, zwłaszcza oburęczny, powstał przez używanie gitary „niezgodnie z przeznaczeniem”.
 
wygrzebane – styczeń 2018
* Przepisując uświadomiłem sobie, kto mi takie myślenie próbował zaszczepić – miłe wspomnienie – w tym miejscu dedykuję tych kilka zdań z wdzięcznością Pani mgr inż. arch. Marcie Radziwiłłowicz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Name *