Chleb

*Dziewczętom toruńskim.Z podziękowaniem. To nie jest opowieść propagandowa. To, co warte jest napisania, jest, że ja podmiot piszący jestem szczęśliwy teraz. Dlaczego? „Pociąg osobowy z Jabłonowa do Bydgoszczy przez Toruń Główny Solec Kujawski wjedzie na tor drugi przy peronie drugim.” I nie idzie mi o wyjeżdżanie z tego pięknego miasta od tych dobrych ludzi. Idzie […]

Read More

Cała powieść nie pomieści

*Jednej opowieści. Zaczynam pisać ten zeszyt nowy tutaj, bo to dobre miejsce, chojnicka Podmurna na murze dokładnie vis-a-vis blisko drzwi i okien za którymi była pierwsza za moich lat herbaciarnia. Dziś rano wszystko było tak, jakbyśmy wszyscy byli o te 5 lat młodsi. Raniutko pociągiem do miasta ten kawałek i było nie było w stronę […]

Read More

Litania do pisania. Kaprys fanaberia zabawa.

Pisanie, towarzyszu Bądź zawsze w moim życiu Pisanie chlebie mój, pisanie ucieczko, pisanie wspominanie, pisanie obserwowanie, pisanie zachwycenie. Pisanie pospieszne, pisanie najzwyklejsze, pisanie niekłamane, pisanie piękne. Pisanie radosne, pisanie wcale nie, pisanie pociągowe. Stare i nowe. Nie kończ się. Pisanie z rozpędu, pisanie z zachwytu, trzymanie długopisu, pisanie z kaprysu. Pisanie zjawiskowe, pisanie nudne jak […]

Read More

Autor zdjęcia: Ciacho5 [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], z Wikimedia Commons

Toruń

PKP Chojnice. Jazda do Bydgoszczy. Pierwszy morał z nowej bajki – w pociągach spółki PCC Arriva można posługiwać się biletem drukowanym na papierkach PKP PR w normalnych kasach dworcowych. Coś czego nie byłem pewien. Jest zima, jest noc i jest ciemno. Dochodzi siódma rano w noc. W nocy zwraca się uwagę na światła. Przy zwrotnicach […]

Read More

Bene

*Grażynie, Jankowi i harcerzom w ogóle prolog Gorce są takie, jakie powinny być góry. Szlaki są tutaj ledwie oznaczone, nie masz drogowskazów co krok jak daleko jeszcze do szczytu. Co więcej, bywają szczyty, których w ogóle nie zauważysz, a także miejsca, gdzie niechcący schodzisz ze szlaku, a ostatecznie i tak go znów spotykasz – skróciwszy […]

Read More

[Ile razy, Panie…]

Ile razy, Panie Kąpałem się latem w bukowych liściach Płoszyłem płoche sarny Twoje małe rude cuda Wracałem i nie mówiłem nikomu o Tobie ani o nich Ile razy też mijałem takie miejsca Nie mając czasu na spokój i zachwyt Mijałem Twoje lasy jak stację Sławki A Ty chyba je stworzyłeś od ręki przepięknie Nie oczekując […]

Read More

Autor zdjęcia: Kudak [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons

Opowieść koło

*Wszystkim kierowcom. Wtorek wieczorem siedzę w pociągu do domu. Bydgoszcz Główna. Przyleciałem pośpiechem z Torunia zmieniłem peron i oto. Oczekujemy na odjazd. Słońce zbliża się do zachodzenia. Ja sam chciałbym pospać. Szczerze chciałbym umieć położyć się wcześnie i długo pospać po całym dniu pełnym wrażeń. Wczoraj wyszło, że nie mam jeszcze załatwionej praktyki ani mieszkanie […]

Read More

Zimowe skojarzenia. Opowieść rzeka kanał most.

Jeden z zimowych dni krótko po tych dniach świątecznych. Pierwszy dzień roboczy po nich, więc już czas mi do mojej roboty. W tym mieście małym najbliżej mojego domu (jedno naprawdę maleńkie miasto jest jeszcze bliżej) czekam na pociąg na dworcu na rampie dawnej towarowej pod dachem. Czas i miejsce. Ten pociąg, co tak na niego […]

Read More

Parafia Panny Młodej

Z Bożej łaski wpadł mi w ręce wolny czas i poszedłem go „zmitrężyć”. To miasteczko przypomina mi Chełmno. Pierwszy raz po nim sam pochodziłem, kocią modą, po swojemu. Jak zaczynałem, to miałem poczucie ogromnej pustki, niemoty, braku słów we mnie. Onieśmieliło mnie może to, że znów będę pisał, od tak dawna robię tyle innych rzeczy […]

Read More