Pasażerowie, „dajcie posłuchanie” *

Muszę pisać. Nie mogę nie pisać? Mogę. Ale muszę pisać. Ludzie ze sobą rozmawiają, ja piszę – rozmawiam z zeszytem. Ciągniemy za lokomotywem na Gdańsk jak tysiące razy. I ten raz jest warty zapisania. Pociąg wart jest pisania, wart jest herbaty i wart jest tabaki. Dość dobrze rozumiem pociąg, doceniam go. Pociąg wart jest biletu. […]

Read More

Opowieść która płynie jak Ina

Osobowy szynobus do Krzyża. Pada gęsty deszcz, z przesiadką lecę do Stargardu. Tak tu pusto, że może i zagram. Bo z dziewczyną się wybrałem, co lubi grać jak jej zagram. Zobaczyłem pogodę i dzisiaj ma padać ale jutro już ma być lepiej. Stoimy w Pile. Ułożyłem wczoraj na harmonijce zagrywkę Strachy na Lachy – „Dzień […]

Read More