Chłopcy wybierają miecze

W Poznaniu na środku rynku zwracają uwagę tak zwane „domki budników” – skromniejsze kamienice, domy rzemieślników, którzy na parterze mieli swoje zakłady. Są węższe i niższe niż zamykające plac domy patrycjuszy, te na których wymalowano i wyrzeźbiono tyle opowieści, są za to niezwykle kolorowe, pomalowane na „żywe”, śmiałe barwy. […]

Read More

Cała powieść nie pomieści

*Jednej opowieści. Zaczynam pisać ten zeszyt nowy tutaj, bo to dobre miejsce, chojnicka Podmurna na murze dokładnie vis-a-vis blisko drzwi i okien za którymi była pierwsza za moich lat herbaciarnia. Dziś rano wszystko było tak, jakbyśmy wszyscy byli o te 5 lat młodsi. Raniutko pociągiem do miasta ten kawałek i było nie było w stronę […]

Read More

Gorzów Wielkopolski

Z Chojnic do Człuchowa jak tysiące razy, osobowym z sympatyczną parą. Wszystko, co miałem w rękach i na plecach, domagało się, aby wysadzili na końcu, nie na początku miasta. Tym razem szczęśliwie tak, na Szczecińskiej przy kościele Królowej Polski, który o 12:00 dzwonił na Anioł Pański.   Tak mogłaby się zaczynać każda opowieść i podróż […]

Read More

Zimowe skojarzenia. Opowieść rzeka kanał most.

Jeden z zimowych dni krótko po tych dniach świątecznych. Pierwszy dzień roboczy po nich, więc już czas mi do mojej roboty. W tym mieście małym najbliżej mojego domu (jedno naprawdę maleńkie miasto jest jeszcze bliżej) czekam na pociąg na dworcu na rampie dawnej towarowej pod dachem. Czas i miejsce. Ten pociąg, co tak na niego […]

Read More

Opowieść która płynie jak Ina

Osobowy szynobus do Krzyża. Pada gęsty deszcz, z przesiadką lecę do Stargardu. Tak tu pusto, że może i zagram. Bo z dziewczyną się wybrałem, co lubi grać jak jej zagram. Zobaczyłem pogodę i dzisiaj ma padać ale jutro już ma być lepiej. Stoimy w Pile. Ułożyłem wczoraj na harmonijce zagrywkę Strachy na Lachy – „Dzień […]

Read More

Kartuski rynek

jest w tych dniach mocno podzielony. Trwa wymiana nawierzchni, o ile dobrze rozumiem. Środek placu i front kościoła św. Kazimierza są oswobodzone, dzisiaj przy przeciwległej do kościoła pierzei są tymczasowe ogrodzenia i utrudnienia przejścia. Właśnie dlatego uznałem podstawę tej ściany za dobre dla mnie miejsce. Mrowie, ale w tym kącie najmniej się chyba dzieje. Za […]

Read More

Kawałek Kartuz

Możnaby przez długie lata, dzień po dniu, poznawać i opisywać takie miasteczko.  Dlaczego? Bo jest w nim dużo ludzi, którzy rozmawiają, pracują, świętują, budują domy: mrowie. Życie się nie zatrzymuje i nasz bohater – Kartuzy, już jutro będą inne. Poznanie, jak wiele rzeczy, wydaje mi się, że jest nie do zakończenia. Mógłbym poznawać papier tego […]

Read More

Parafia Panny Młodej

Z Bożej łaski wpadł mi w ręce wolny czas i poszedłem go „zmitrężyć”. To miasteczko przypomina mi Chełmno. Pierwszy raz po nim sam pochodziłem, kocią modą, po swojemu. Jak zaczynałem, to miałem poczucie ogromnej pustki, niemoty, braku słów we mnie. Onieśmieliło mnie może to, że znów będę pisał, od tak dawna robię tyle innych rzeczy […]

Read More